Psycholog dziecięcy

Zajmuję się terapią psychologiczną dzieci z trudnościami i zaburzeniami rozwoju. Udzielam konsultacji dotyczących rozwoju dziecka oraz zaburzeń rozwojowych. Pomagam dzieciom ze spektrum autyzmu, ADHD oraz rodzinom adopcyjnym i zastępczym. Kolejnymi obszarami pracy jest praca z traumą i zaburzeniami lękowymi oraz depresyjnymi. Towarzyszę rodzinom w trudnym procesie adaptacji do zmian, uwzględniania trudnej diagnozy w toku codziennego życia.
Specjalizuję się w niedyrektywnej terapii poprzez zabawę, prowadzonej przez dziecko. Pracuję w nurcie relacyjnym i somatycznym, dostrajając się do dziecka na głębokim poziomie. Podstawą mojej pracy jest teoria przywiązaniowa oraz teoria poliwagalna. Z entuzjamem szkolę się i superwizuję w metodach z nurtu Somatic Experiencing, pracy z traumą oraz w pracy z zaburzeniami więzi.
Pracuję nawet z najmłodszymi dziećmi i ich rodzinami. Pracuję także z młodszymi nastolatkami do około 14 roku życia; jeśli towarzyszą im całościowe zaburzenia rozwoju, także ze starszymi.
Celem mojej pracy jest pomoc całej rodzinie, dlatego spotkania z dzieckiem są przeplatane spotkaniami z rodzicami. Najpierw spotykam się z samymi rodzicami, dopiero później zapraszam dziecko do gabinetu. Rodzic zazwyczaj jest obecny w gabinecie i może uczestniczyć w spotkaniu aktywnie lub po prostu towarzyszyć swojemu dziecku, może też pić kawę :-). Zależy to też od życzenia dziecka.
W trakcie procesu terapeutycznego spotykam się naprzemiennie na zabawach z dzieckiem i na rozmowach z rodzicem/rodzicami – wedle pojawiających się potrzeb. Czasem spotykam się także z innymi członkami rodziny, lub z całą rodziną naraz. Mogę też służyć rozmową telefoniczną lub wizytą domową.

Łatwo nawiązuję relację z dziećmi, szanuję je i nie oceniam.
Podobnie jak rodziców.
Mniej zwracam uwagę na słowa i racjonalne dowodzenie, a bardziej na to, co dzieje się pomiędzy słowami w obszarze interakcji oraz cielesnym. Każde zachowanie trudne, każda skomplikowana sytuacja ma swój sens, cel i swoją historię. Szanuję ograniczenia moich klientów i jednocześnie wierzę , że ciepłe, otwarte relacje w rodzinie mogą przynieść dużo więcej uzdrowienia niż kiedykolwiek przypuszczaliśmy.
Wierzę, że spotkanie się z kimś podczas działania, w pełnej otwartości współpracy uczy nas o wiele więcej niż jakakolwiek rozmowa lub wykonywanie zadanych ćwiczeń.

W moim gabinecie nie znajdziecie ani kart pracy ani pomocy dydaktycznych. Testów też nie. Znajdziecie planszówki, zabawki, przytulanki i różne „dziwne rzeczy”, o których nie wiadomo „od razu” do czego służą. Ale za to zaciekawiają i moi goście bawią się nimi wspaniale.
Przy okazji zdrowiejąc.
Krok po kroku.
Na tyle na ile jest to możliwe w tym momencie.